„Ona” to historia wielkiej miłości i ogromnego cierpienia. Tytułowa „ona” to panienka Konstancja Skowrońska, nazywana Kostusią. Jest sierotą wychowywaną przez wujostwo. W majątku swoich opiekunów mieszka od małego. Od najwcześniejszych lat pracą odwdzięcza się, jak może, za dobroć, jaką otrzymuje od zamożnych krewnych. Z biegiem czasu przejmuje coraz więcej obowiązków. Gdy ją poznajemy, ma osiemnaście lat, a na głowie cały dom. Stara się puszczać mimo uszu uszczypliwości, jakie padają ze strony członków przybranej rodziny. Nie przyjdzie jej też do głowy myśl, że rodzina ją wykorzystuje.
Pewnego dnia w życie Kostusi wkracza Sewer Stamierowski. Jest to człowiek tak samo samotny jak ona, mężczyzna ograbiony ze swego dziedzictwa przez zachłannego ojczyma. Młodzi zakochują się w sobie. Los nie jest jednak dla nich łaskawy. Do uszu wuja Kostusi dochodzą plotki kompromitujące młodych. W tym samym czasie ojczym Sewera wykorzystuje wybuch porywczego pasierba i zamyka go w lamusie. Kostusia dopiero po miesiącu dowiaduje się, jaka tragedia spotkała jej ukochanego. Prośby o ratunek dla Sewera nie przynoszą rezultatu. Samotna dziewczyna, która nie może liczyć na nikogo, decyduje się na dramatyczny krok. Razem z wierną mamką odchodzi z dworu, wydostaje wyniszczonego Stamierowskiego z jego więzienia i rusza na poniewierkę po świecie...
„Ona” to wzruszający romans, historia, jakich obecnie się nie spotyka – opowieść o bezinteresownym poświęceniu, wierności i stałości uczuć.